W związku z informacjami, które ukazały się w mediach w dniu 31 stycznia 2018 r., odnoszącymi się do opinii wydanej przez Ośrodek Badawczo - Rozwojowy Przemysłu Oponiarskiego Stomil w Poznaniu, koniecznym stało się ustosunkowanie się do nich, albowiem mogą one wywołać w odbiorcach przekonanie o niezasadności postanowienia o umorzeniu śledztwa.
W pierwszej kolejności wskazać należy, że ujawniona przez media ekspertyza została pozyskana w toku śledztwa i jako taka wchodziła w skład materiału dowodowego, który był przez prokuratora brany pod uwagę przy podejmowaniu decyzji kończącej postępowanie. Podkreślić zarazem należy, że opinia biegłych jest dowodem, który jak każdy inny, podlega ocenie przez organ procesowy.
Wnioski opinii, co do mechanizmu prowadzącego do zniszczenia opony prawego tylnego koła samochodu służbowego BOR w dniu 4 marca 2016 r., stoją w opozycji do szeregu dowodów, które gromadzono w tej kwestii. Wskazać w szczególności należy na zeznania osób podróżujących samochodem służbowym BOR o nr rej. WN 7019A oraz opinię dotyczącą czujników ciśnienia. Stwierdzono w ten sposób, że czujniki ciśnienia były sprawne, a przed zdarzeniem (w czasie wynikającym z opinii „Stomil”) nie sygnalizowały spadku ciśnienia w którejkolwiek z opon. Wykluczono tym samym aby pomimo braku ciśnienia w oponie przejazd był kontynuowany jeszcze przez kilkanaście kilometrów.
Nadto przesłuchania kierowców samochodu, którzy eksploatowali ten pojazd w okresie od października 2015 r. (kiedy to założono koła z oponami zimowymi), jak również kierowców, którym ów pojazd został przydzielony, wskazują, że nie było przypadków poruszania się tego samochodu z istotnie obniżonym ciśnieniem lub bez ciśnienia w oponach. Do podobnych wniosków prowadzą przesłuchania pracowników stacji obsługi pojazdów Biura Ochrony Rządu oraz diagnostów zatrudnionych w BOR, odpowiedzialnych za przygotowanie pojazdu do podróży. Informacje płynące z tych zeznań stoją w opozycji do stwierdzeń zawartych w opinii, że ujawnione zmiany w oponach tylnej osi, były następstwem eksploatacji pojazdu z istotnie obniżonym ciśnieniem w oponach na dystansie kilku tysięcy kilometrów. Wreszcie cechy zużycia bieżnika w oponach tylnej osi nie wskazują aby na długim dystansie opony te były eksploatowane z obniżonym ciśnieniem. Wspomnieć także wypada, że w dniu zdarzenia w oponie lewego tylnego koła ciśnienie było w granicach normy (powyżej wartości określonej przez producenta auta jako minimalna).
Organowi procesowemu znane są wyniki oględzin opon pozostałych kół samochodu, który brał udział w zdarzeniu (biegli stwierdzili zmiany w oponie lewej tylnej oraz uszkodzenie bieżnika i wybrzuszenie w oponie lewej przedniej). Okoliczności te zostały odniesione do znamion przestępstwa z art. 179 kk tj. dopuszczenia, wbrew obowiązkowi, do ruchu pojazdu w stanie bezpośrednio zagrażającemu bezpieczeństwu w ruchu. Uznano, że stwierdzony stan opon nie stanowił bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu, a osoby podejmujące decyzję o dopuszczeniu do ruchu pojazdu dochowały przy realizacji ciążących na nich obowiązkach staranności.